Free Your Mind Free Your Mind
4984
BLOG

Anomalie magnetofonu jaka-40

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 88

W filmie „Anatomia upadku 2” por. A. Wosztyl, siedząc w kokpicie legendarnego już, bo muzealnego, jaka-40 (https://www.youtube.com/watch?v=vrPHWhwcD-c  od 17’23’’) mówi: „W tym miejscu, gdzie ja siedzę, siedział Remek Muś, świętej pamięci. Włączył radiostację. Ustawił częstotliwość Mińska białoruskiego. Tu, gdzie pani siedzi, siedział Rafał Kowaleczko, drugi pilot. Zaczęli nasłuchiwać. Ja w tym momencie siedziałem w saloniku i popijałem kawę, rozmawiając ze stewardessą. Słyszałem korespondencję wieży z tupolewem. Usłyszałem m.in. taką informację, że jeżeli załoga nie zobaczy lotniska z 50-ciu metrów, ma być gotowa do odejścia na lotnisko zapasowe. Później już, jak dostali zgodę i zaczęli wykonywać zakręt na kursimage lądowania, po prostu wyszedłem na zewnątrz, nasłuchując. Wielokrotnie mi zarzucano, że nie znam języka rosyjskiego i 50 m pomyliłem ze 100 m. Natomiast z tego, co się orientuję, informacja o 100 m padła, kiedy załoga, kiedy samolot znajdował się na kursie lądowania, a to o tych 50-ciu m, o których ja mówię, padło zdecydowanie wcześniej.”

 

W dokumentacji IES-u upublicznionej nie tak dawno przez NPW, a dotyczącej „zapisów z druta” jaka-40, możemy przeczytać, że na nagraniach z magnetofonu zamontowanego na pokładzie „Wosztyla” zarejestrowały się tylko parosekundowe (2,2 sek. i 2,7) strzępy korespondencji załogi Aerofłota 285 z mińską kontrolą: „Pierwsze nagranie, którego fragment obejmujący korespondencję załogi samolotu Jak-40 z kontrolerami lotu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj od nawiązania łączności z Korsażem po wylądowanie, spisano w ramach niniejszej opinii, zostało zakończone w obrębie wypowiedzi: A, priniał, wosiem siemnadcatyj. Zatrzymanie pokładowego rejestratora samolotu Jak-40 nastąpiło – według czasu ustalonego na podstawie zapisów z rejestratorów P-500 – o godzinie 9:44:55,8. Następnie, po około 29 minutach i 50 sekundach od zatrzymania rejestratora, tj. o godzinie 10:14:46,0 nastąpiło kolejne jego uruchomienie na około 2,2 sekundy i tym samym utrwalone zostało nagranie drugie, zawierające fragment korespondencji radiowej załogi samolotu Aerofłot 285 z kontrolerem ruchu lotniczego w Mińsku. Po około 2 minutach 23 sekundach od zakończenia drugiego nagrania rejestrator samolotu Jak-40 został po raz kolejny uruchomiony (o godzinie 10:17:11,0), tym razem na około 2,7 sekundy, i zostało utrwalone kolejne, trzecie nagranie, także zawierające fragment korespondencji radiowej samolotu Aerofłot 285 z kontrolerem ruchu lotniczego w Mińsku; całość tej korespondencji została zarejestrowana przez rejestrator MARS-BM samolotu Tu-154M o numerze 101. Fragmenty korespondencji załogi samolotu Aerofłot 285 nie zostały zarejestrowane przez rejestratory lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, co wskazuje, że w tym czasie radiostacja samolotu Jak-40 ustawiona była na częstotliwość właściwą dla kontroli ruchu lotniczego w Mińsku, a nie lotniska Smoleńsk-Siewiernyj” (s. 19-20 opinii IES-u).

jak-40

Rzecz to o tyle ciekawa (mam na myśli „nienagranie się” – na „drucie” jaka-40 – korespondencji  PLF 101 z mińskimi kontrolerami), że cytowany na początku notki Wosztyl wyraźnie przecież mówi, iż (po wylądowaniu – jak się domyślamy, skoro były dowódca PLF 031 raczy się kawką) nastawiono częstotliwość „Mińska” (i „Smoleńska”) – stąd też powinno się zarejestrować nie tylko komunikowanie się jakiegoś Aerofłota 285, lecz i „prezydenckiego tupolewa”. Zegarmistrzowie z IES-u zaznaczają, że magnetofon jaka-40 włączył się o godz. 10:14:46 i o 10:17:11 (rus. czasu zapewne). O ile ta druga godzina włączenia się może nas mniej interesować (chociaż, czemu nie, skoro załoga PLF 101 jeszcze przez parę minut, tj. do godz. 10:22 miała pozostawać w łączności z „Mińskiem”?), o tyle ta pierwsza jest bardzo intrygująca. Nie tylko znawcy „stenogramów”, ale każdy, kto choć trochę otrzaskał się z oficjalną narracją, wie, że o godz. 10:14:06,5, a więc zaledwie 40 sekund wcześniej, miał się pojawić (skierowany do załogi PLF 101) kluczowy komunikat „Mińska” dotyczący mgły i widzialności 400 „w Smoleńsku”. Komunikat ten nazwałem swego czasu „kotwicą” (narracji oficjalnej), poddając w dużą wątpliwość fakt jego przekazania załodze „prezydenckiego tupolewa” (http://freeyourmind.salon24.pl/583527,kotwica-smolenska).

 

Mamy zatem kolejną ciekawostkę/zagwozdkę w oficjalnej dokumentacji. Magnetofon jaka-40, mimo radio-nasłuchu prowadzonego przez załogę „Wosztyla”, nie włącza się przez długi okres czasu, a uruchamia się dopiero 40 sekund po „mińskim zawiadomieniu” skierowanym (wedle ofic. danych, zaznaczam) do załogi PLF 101 i odnotowuje tylko korespondencję Aerofłota 285 z „Mińskiem” (a nie odnotowuje też korespondencji „Transaero 331” z „Mińskiem” z godz. 10:18-10:19). To oczywiście prowokuje do podstawowego pytania, dlaczego nie włączył się wcześniej? Dlaczego nie nagrała się korespondencja PLF 101 z „Mińskiem”? No bo gdyby się nagrała, to przecież nie byłoby żadnych powodów, by jej nie upubliczniać w dokumentacji IES-u, prawda? Chyba że faktycznie wyglądała ona inaczej i prowadzona była w innym czasie

Anomalie magnetofonu jaka-40

(http://freeyourmind.salon24.pl/640565,rewelacja-z-cvr-4) aniżeli ten, który się nam od ponad 5 lat podaje. I mogłaby się, owszem, nagrać, a następnie „się skasować”. Magnetofon jaka-40 nie włącza się też, niestety, jak wynika z ustaleń IES-u, na korespondencję PLF 101 z „Korsażem”, choć miała się ona (wg ofic. danych) zacząć zaledwie 6 minut (o godz. 10:23) po wymianie komunikatów między Aerofłotem 285 a „Mińskiem” (10:17), a zapis tej korespondencji (tj. PLF 101 z „Korsażem”) mógłby pomóc w uporządkowaniu zeznań załogi „Wosztyla” (np. tych dotyczących zgody na schodzenie na wysokość 50 m).

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka