Free Your Mind Free Your Mind
4422
BLOG

Czytając wspak pewne bumagi

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 83

Gdy pokazywałem Rolexowi (parę dni temu) zdjęcie płyty CD „Verbatim” z najświeższej, głośnej dokumentacji NPW, to obaj zaśmialiśmy się na widok materiału dowodowego albo ściślej nośnika tego materiału[1]. Podejrzewam, że wiele już dyskusji przetoczyło się wokół treści opublikowanych zwłaszcza w liczącym, bagatela, 379 stron opracowaniu Instytutu Ekspertyz Sądowych. Niestety, nie byłem w stanie ich śledzić z wielu względów niezależnych ode mnie – ale sądzę też (chyba że się mylę?), iż mało kto zajął się stronami 335-341 i odsłuchanym wspak zapisem z „kanałów 7 i 8 z taśmy 5”. Jest tam akurat korespondencja radiowa między załogą samolotu (zapewne iła-76) ozn. 78784[2] a jedną z wież XUBS (zapewne zachodnią) dotycząca podchodzenia do lądowania z kierunku 79 („posadka siem’diesiat diewiat gradusów”), czyli od zachodniej strony smoleńskiego Siewiernego. Tak tak, od tej „nieczynnej” strony, jak głosi oficjalna narracja od blisko 5 lat, czyli tam, gdzie, jak opowiadał w swej epokowej książce najwybitniejszy smoleński dendrolog i fotoamator, doc. S. Amielin, radiolatarnie zamieniono na obory, a tereny przyległe na miejsca wypasu bydła. Potwierdziła to potem osobiście i udokumentowała „komisja płk. Latkowskiego”, robiąc zdjęcia temu pasącemu się bydłu (por. https://yurigagarinblog.files.wordpress.com/2014/02/fym-uchod-experiment-suplement.pdf, s. 276).

 

Zwróćmy uwagę na s. 339 dokumentu IES-u, gdzie jest ostatnia faza podejścia do lądowania wykonywanego przez ruską załogę. Po komunikacie „pięć na kursie” pojawia się „7-8-4, podchodzisz do dalszej (…)” [w dokumentacji IES-u: „podchoditie k dal’niemu” przetłumaczono nie za szczęśliwie jako „podejdź do dalszej”] w domyśle: radiolatarni. Ta zaś, co ważne, musiałaby być położona w odległości ca. 4 km od zachodniego progu pasa – co zresztą zgadzałoby się z ustaleniami „komisji płk. Latkowskiego”, o których już sporo pisałem w moich analizach. (Co jeszcze ważniejsze, ta dalsza NDB po zachodniej stronie smoleńskiego Siewiernego, oznaczana jako DRL-1, miałaby być wklepana do FMS-a przez załogę „prezydenckiego tupolewa” w dn. 10-04-2010 jako jeden z punktów nawigacyjnych po punkcie ASKIL[3]). Podczas owego podchodzenia do lądowania (z dokumentacji IES-u) nie ma żadnych problemów – ruski pilot zgłasza wieży, że widzi pas, deklaruje, iż ląduje, kontroler zapewne komunikuje „pas wolny” i wykonane zostaje przyziemienie, po czym załoga jeszcze dostaje polecenie, gdzie ma skierować samolot na postój.

 

Oczywiście, dokładna data tego nagrania nie jest podana przez IES[4], któremu, nawiasem mówiąc, udało się (po latach) zrekonstruować nieobecną w innych, wcześniejszych, „rekonstrukcjach” wypowiedź mjr. A. Protasiuka „Dwie sto”, która miałaby paść o godz. 8:40:32,8, tj. niedługo po Protasiukowym „Czietyrje” (z 8:39:57,3). „Czietyrje” wypowiedzianym przez pierwszego pilota PLF 101 w reakcji na stwierdzenie ruskiego „kontrolera” z XUBS, że (Polacy) podchodzą do dalszej (NDB), na kursie, ścieżce, w odległości sześciu (kilometrów)[5]. Wracam jednak do dialogu (pilot-wieża) w dokumentacji IES-u. Załoga 78784 wykonuje trzeci zakręt na wysokości 1500m (wcześniej zaś dostaje polecenie „do trzeciego utrzymujcie tysiąc pięćset”, por. s. 335) i podchodzi (na czwartym) do lądowania z odległości 10 km i na wysokości 500m. Warto wspomnieć, że już w odległości 65 (km, por. s. 336) rus. załoga otrzymuje od wieży pełną informację dotyczącą warunków panujących na lotnisku (co by świadczyło o tym, że zasięg radarów XUBS nie jest wcale taki mały, jak to opowiadała oficjalna narracja dot. 10-04). Na s. 337 zaś kontroler ustala z pilotem, w jaki sposób ma być wykonywany odcinek między trzecim a czwartym zakrętem: „(…) wykonuj trzeci do czwartego, zniżanie tysiąc pięćset, dalej naliczaj lewą krótszą”. Tak to przynajmniej tłumaczą rusycyści pracujący dla IES-u, choć w oryginale pojawia się (ze znakiem zapytania) „liewuju mału”, czyli najprawdopodobniej bliższa NDB. Jak pamiętamy z poprzednich[6] „zapisów z XUBS”, gdy 10 Kwietnia do Smoleńska[7] przylatuje „Frołow”, to - komunikując się z mundurowymi szympansami z wieży - posługuje się frazą „prawaja bolszaja” („prawa wielka/duża”), mając na myśli dalszą NDB po wschodniej stronie wojskowego lotniska. Analogicznie więc, jak można sądzić, byłyby nazywane w rus. żargonie lotniczym radiolatarnie: „lewa wielka/duża” (jako dalsza NDB) i „lewa mała” (jako bliższa NDB) po zachodniej stronie, czyli z KM 79.

 

Nas jednak niespecjalnie interesuje „Frołow”, a pilot podchodzący na Siewiernym do lądowania z zachodu (w najświeższej dokumentacji IES-u) – niewiadomego dnia i godziny (może np. któregoś z dni kwietnia 2010[8]?). Uzyskuje on zgodę na przyziemienie jeszcze zanim zajmie wysokość 1500m (por. s. 338), do tego stopnia sprawne są nawigacyjne naziemne urządzenia wspomagające pilota w prawidłowym i bezpiecznym podejściu do lądowania – o czym zapewne musi wiedzieć kontrola z zachodniej wieży. Tej wieży, która tak niewiele miała do powiedzenia 10 Kwietnia i z której żadnych „taśm” do tej pory instytucje badawcze i śledcze nie opublikowały. Nie trzeba by chyba przypominać, że „Frołow”, który (co nawet swego czasu głosiła KBWLLP) przymierzał się do podchodzenia od zachodu właśnie 10 Kwietnia, a – jak powiada ofic. narracja – miał się od ppłk. P. Plusnina dowiedzieć, że „tam nic nie ma”; ale właśnie dokumentacja IES-u w tej drobnej materii wykazuje przedziwną, jakby to powiedział jakiś uczony, „ekwilibrystykę pojęciową”. Rusycyści pracujący dla IES-u tak tłumaczą wypytywanie „Frołowa” o podejście od zachodniej strony („A, wosiem’-siemnadcatyj, a, s obratnym startom, kak pogodka?”, s. 150): „A, osiem-siedemnasty, a na powrót jaka pogoda?” – jakby „Frołowowi” chodziło o coś w rodzaju drogi do macierzystego portu, a nie o drugi kierunek, z którego można na smoleńskim lotnisku przyziemić. Niby dokumentacja (IES-u) ma dotyczyć spraw lotniczych, a w tak podstawowej kwestii jak kierunek lądowania pojawia się taki klops (na s. 151 jest takie samo tłumaczenie, więc nie ma tu mowy o lapsusie językowym lub błędzie w druku).   

  

Co gorsza, nie gdzie indziej, a w tejże dokumentacji IES-u (cały czas chodzi mi o „zapisy z XUBS”), znajdziemy rozmaite wypowiedzi, kierowane do „Witalia”, który, wedle wszelkich znaków na ruskim niebie i ziemi (znaków, które pojawiają się, rzecz jasna, w oficjalnych bumagach), w zachodniej wieży sobie w najlepsze siedzi 10 Kwietnia. Pech chce jednak, że nie tylko nie mamy, jak wspomniałem, mimo upływu już prawie 5 lat, żadnych taśm z zachodniej wieży XUBS, ale gdyby tego było mało to (w dokumentacji IES-u) na żółto zaznaczono wypowiedzi płynące z zachodniej wieży, zapewne, żeby się jakoś na białych stronicach nie rzucały czytelnikowi w oczy. (Tak niewiele się w tej wieży działo w dn. 10-04 – są one zatem zupełnie śladowe, co zrozumiałe.) Wspomnę dla porządku tylko, że zachodnia wieża miała się odezwać 10 Kwietnia jedynie raz w korespondencji z PLF 101: „Połosa swobodna”, czyli stwierdzając, że pas do lądowania jest wolny. Czy owego dnia (bo to sprawa najistotniejsza w całym powyższym kontekście) nie nagrało się więcej nieco na magnetofonach, tudzież „drutach”[9] Siewiernego? Na odpowiedź na to pytanie trzeba będzie nam cierpliwie poczekać następne 5 lat, tak wolno bowiem mielą wojskowe młyny. Chyba nikt nie sądzi też, że jacykolwiek katastrofolodzy i inni mistrzowie od „analiz końcóweczki” się tym zagadnieniem wcześniej zajmą. Po co mieliby to robić, skoro „wszystko już wiemy”?

 

[1] Na ile to w ogóle jest materiał dowodowy w jakiejś sprawie, to rzecz na osobną dyskusję. Samo to, iż IES przyznaje, że wykorzystuje tzw. trzecią kopię („zapisów z XUBS”) (por. s. 27 i 31), a więc tę wykonaną w 2012 r. (!), stawia pod znakiem zapytania sensowność podjętych badań fonoskopijnych, tudzież ich metodologiczną poprawność. Pomijam już kwestię kilkuletniego niepublikowania (przez NPW za IES-em) zawartości „taśm z jaka”, która to zawartość stanowi w istocie tyle materiału co kot napłakał. Materiał ten jest upstrzony jakimiś dodatkami „z innych źródeł”, jakby wcale nie chodziło o upublicznienie treści wyłącznie z taśmy z magnetofonu PLF 031 lub też jakby chodziło o „zapchanie” materiału dodatkami, by plik tekstowy prezentował się jako obszerniejszy niż byłby „bez dodatków”. Zastanawiam się przy tej okazji natomiast, czy ta powtarzająca się od lat (nie tylko w pracach IES-u; KBWLLP stosowała podobne zabiegi) metoda miksowania materiałów, prowadząca de facto do tego, że oficjalne publikacje są obciążane błędami formalnymi, nie ma na celu swoistego zabezpieczenia tych czy innych instytucji (i osób stojących za konkretnymi publikacjami) w przypadku przyszłego dochodzenia obejmującego działania tychże osób/instytucji. Ktoś może wszak po prostu „bronić się”, że dane opracowanie, analiza, materiał etc. (przez to, że opublikowane z wadami) jest „nieważne” – i po nadwiślańsku umywać ręce od sprawy, a tym samym od odpowiedzialności za np. poświadczanie nieprawdy.  

[4] Choć nie należy wykluczać takiego scenariusza, iż jacyś fachowcy wojskowi uznaliby, że to zapisany na taśmie magnetofonowej materiał sprzed 20 lat i znaleźliby się świadkowie, leśne dziadki zamieszkujące okolice obór i miejsc wypasu bydła, pamiętające ze szczegółami tamten lot i lądowanie od zachodu „sprzed 20 lat” – tak jak A. Macierewiczowi z biegiem lat udaje się znaleźć coraz więcej świadków „eksplozji w przestworzach” („prezydenckiego tupolewa”), którzy, co jasne, coraz więcej sobie z upływem czasu przypominają. I coraz dokładniej.

[6] Dwie wersje (tę „MAK”-u i tę KBWLLP) omawiałem tu: https://yurigagarinblog.files.wordpress.com/2014/02/fym-raport_zapisy_z_xubs-1.pdf, https://yurigagarinblog.files.wordpress.com/2014/02/fym-raport_zapisy_z_xubs-2.pdf, https://yurigagarinblog.files.wordpress.com/2014/02/fym-raport_zapisy_z_xubs-3.pdf. W obecnej sytuacji wersja IES-u stanowi „trzecią” (jeśli nie czwartą, bo KBWLLP, gwoli ścisłości, opublikowało dwie – najpierw tę niepełną ze słynnej zimowej konferencji/prezentacji wraz z premierowymi fragmentami mgielnego sitcomu S. Wiśniewskiego – konferencji niedługo po „zamknięciu badań” przez radziecki „MAK”; potem zaś tę dołączoną do „raportu końcowego” KBWLLP).

[7] Od południowego wschodu, czyli z punktu OGALI – przynajmniej wedle oficjalnej narracji.

[8] Anonimowi fachowcy wojskowi stojący za książką „Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu”, twierdzą (s. 658) na podstawie sobie tylko znanych, ruskich, źródeł, że: „4 i 5 kwietnia samoloty Ił-76M wykonywały loty po trasie Taganrog-Wnukowo-Smoleńsk-Twer. RA-78835 pilotowany przez kpt. Karonę, zaś RA-78817 prze[z] mjr. Frołowa. Po wykonaniu zadań maszyny wróciły do Taganrogu.” Iły te, zdaniem autorów „Zbrodni smoleńskiej”, miały pełnić funkcje zabezpieczające przed wizytami D. Tuska i W. Putina 7-04-2010. Na ile jednak ci autorzy podają informacje, a na ile dezinformacje – właśnie jeśli chodzi o szczegółowe dane dotyczące ruskich samolotów – to jedynie oni oraz diabli smoleńskie wiedzą. Jak starałem się wszak wykazać w „Uchod experimencie” (chodzi o linkowany już „Suplement”), potrafią w ciekawy sposób przeinaczać rozmaite dane. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby w ramach przygotowań do wizyt z 7-04 loty z jakimś cargo wykonał ił-76 RA-78784 – i to jego komunikacja z wieżą XUBS by się gdzieś „w pełni nie wykasowała”.

[9] Określenie „drut” upowszechnia z całkowitą powagą najnowsza dokumentacja IES-u.

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka