Free Your Mind Free Your Mind
119
BLOG

Schengen, albo Polacy kontraatakują

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 57

Niby granice UE się przesunęły, niby polikwidowano zasieki oraz szlabany tu i tam, ale wcale to nie znaczy, że się coraz bardziej integrujemy. Mieszkańcy Niemiec (po ich wschodniej części) szykują się do inwazji straszliwych Polaków na ich domostwa. Przygotowania te wyglądają jak zabezpieczanie się przed Obcymi lub przed zaczepnymi atakami wojennymi:

"Firmy ochroniarskie poinformowały, że ich dochody wzrosły w ostatnim roku trzykrotnie, bo ludzie przy granicy wznoszą ogrodzenia wokół swoich posiadłości, zaniepokojeni doniesieniami, że wzrośnie przestępczość",

(http://www.rp.pl/artykul/2,78698.html

podaje "Rz" za brytyjskim "The Guardianem". Jak to przebiega?

"...w miejscowościach przygranicznych, zwłaszcza przylegających do czeskich lasów, mnożą się sąsiedzkie obserwacyjne inicjatywy samopomocy.

"Ludzie zlecają zamontowanie solidniejszych drzwi w domach i mieszkaniach - cytuje "Guardian" właściciela firmy ochroniarskiej we Frankfurcie nad Odrą, Thomasa Seiferta. - Moja firma rozwija się jak nigdy dotąd, co tylko pokazuje, jak bardzo ludzie się boją"."

Nic dziwnego, z Polakami nie ma żartów, co pokazaliśmy już nieraz.

""Guardian" podaje przykład miasta Ebersbach, gdzie pewien emeryt stworzył inicjatywę obywatelską "Bezpieczeństwo na Granicy", której członkowie wymieniają się informacjami o wszystkich podejrzanych ruchach, jakie zauważą - m.in. przez krótkofalówki. Udało im się także nakłonić burmistrza do zwolnienia z podatków za psy wszystkie osoby mieszkające w strefie przygranicznej. " 

Te inicjatywy obywatelskie być może mają jakieś zaplecze logistyczne w postaci jakichś zasłużonych funkcjonariuszy STASI (było nie było ludzi niemieckiego bezpieczeństwa), choć mogą także stanowić wyraz (nie tylko wschodnioniemieckiego) zamiłowania do porządku.

Tak więc Schengen Schengenem, a w jakichś realiach żyć trzeba. Wzmacnianie drzwi, hossa firm ochroniarskich, krótkofalówki, nieopodatkowane psy, pewnie jeszcze patrole milicji obywatelskiej, przechadzające się wzdłuż ulic lub na obrzeżach miast.

Pytanie tylko, czy biednym mieszkańcom tych miejscowości to wszystko wystarczy? A jak Polacy zrobią nalot dywanowy? Albo przynajmniej helikopterami zaatakują? Nie wiem, czy tak na wszelki wypadek jakichś oddziałów Bundeswehry nie należałoby przesunąć na wschodnią granicę Niemiec, mimo że już jej nie ma. Strzeżonego Pan Bóg strzeże, powiadają.

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka