Free Your Mind Free Your Mind
10900
BLOG

Katastrofa ekologiczna na Siewiernym

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 159

 

Jak 21 kwietnia 2010 pisał portal „Smolnews” lotnisko Smoleńsk-Siewiernyj borykało się w tamtym czasie z poważnym problemem ekologicznym, ponieważ dostało się do ziemi na lotnisku aż  30  ton paliwa (http://www.smolnews.ru/news/56258) („В результате авакатастрофы 10 апреля на территории аэродрома разлилось 30 тонн топлива”).
 
eko
eko
 
W jaki sposób tę zatrważającą ilość paliwa zmierzono, portal niestety nie pisał, bo i nie podał tych danych na swoim spotkaniu z mediami Konstantin Łazariew p.o. „głowy miasta”, a przecież wedle blisko 40-minutowych zapisów CVR, które mieli życzliwie odczytywać polscy badacze w Moskwie dla radzieckiego MAK, „prezydencki tupolew” miał mieć pod koniec swego lotu zaledwie  12 ton paliwa (10:33:25 „Aktualnie mamy 12 tonhttp://naszdziennik.pl/tu154m.pdf, s. 34, choć jeszcze 10 minut wcześniej było, wedle tych samych „stenogramów”, o tonę paliwa mniej: „Pozostało 11 ton”, s. 20; por. też http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/stenogramy-z-wiezy.html). Być może zmierzono to w podobny sposób, w jaki doc. S. Amielin, fotoamator specnazu, ustalił po wyglądzie drzew przebieg smoleńskiej katastrofy (co widać na zdjęciach 96-108: https://picasaweb.google.com/107906898396623830387/101; cała ta „rekonstrukcja” jest zamieszczona w jego wydanej po polsku książce, przypominam).
 
am
am
 
O ile jednak nad wyraz pracowity radziecki fotoamator pozostawił po sobie w swym albumie masę bezcennych zdjęć już 13 kwietnia 2010, z którego to albumu, jak ze źródła obfitości, korzystali potem radzieccy eksperci nad Wisłą (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/10/krotka-historia-pewnej-koordynacji.html), o tyle prace biodegradacyjne czy też utylizacyjno-puryfikacyjne gleby lotniska Siewiernyj jakoś nie zostały udokumentowane, a musiały być sporym logistycznym przedsięwzięciem i na pewno wydarzeniem dla samych smolan. Portal „Smolnews”, zapewne w związku z ekokatastrofą (choć nie tak dużą, bo zapewniano, że czystość wód w mieście nie jest zagrożona „Случившееся не повлияет на качество воды”), donosił przecież, że planowane są właśnie działania odkażające („работы по дезактивации”), aczkolwiek ustami Liubow Sawieliewej, naczelniczki oddziału nadzoru sanitarnego (http://www.67rospotrebnadzor.ru/structure.php), zapewniał, iż niezbędna tu będzie, jakżeby inaczej, pomoc specjalistów z Moskwy. Sawieliewa stwierdziła, że instytucja, w której pracuje nie zajmuje się pracami polegającymi na oczyszczaniu gleby z substancji niebezpiecznych: „Наша организация не занимается устранением последствий выброса в почву вредных веществ” (http://www.smolyane.com/kto-budet-ochishhat-pochvu-na-meste-avarii-samoleta-2/).
 
eko
 
Kiedy więc przybyła moskiewska ekipa oczyszczająca glebę Siewiernego i jak wyglądały jej specjalistyczne prace? Może komuś uda się znaleźć jakieś doniesienia ruskich mediów na ten temat, gdyż mnie się to na razie nie udało? Nie podejrzewam zaś, by pozostawiono te 30 ton paliwa w smoleńskiej ziemi bez żadnego odkażania gleby, narażając smolan na zdrowotne ryzyko.

 
A propos oczyszczania w Smoleńsku i tamtejszych problemów ekologicznych, otóż pod informacją o szykujących się wiosennych, komunalnych porządkach i o corocznych pożarach śmietnisk (tu znowu wypowiedź Sawieliewej http://www.gorodnews.ru/mk/item.php?id=165), zamieszczoną na parę dni przed „katastrofą”, pojawia się (już z 12 kwietnia 2010) komentarz „Władimira”: „Как же не быть возгоранию мусора, если он не вывозится в городе уже вторую неделю. Создали новую контору по вывозу мусора, а она совсем ничего не делает. Нормальный ход. На что же тогда расходуются деньги? Все контейнеры в центре города погребены под грудами мусора. Пройдите по улицам Коммунистическая, Тенишевой... Ужас!!! Польский самолет ито упал на какую-то помойку, которую разгребали бульдозерами.
 
eko
 
W wolnym tłumaczeniu: „Jakżeż nie może być zagrożenia pożarowego, jeśli nie wywozi się śmieci już drugi tydzień. Postawili nowe biuro ds. wywozu śmieci, które niczego nie robi. Normalka. Na co jeszcze idą pieniądze? Wszystkie kontenery w śródmieściu przysypane śmieciami. Przejdźcie się ulicami Komunistyczną, Tieniszewą... Zgroza! Polski samolot spadł na jakieś takie wysypisko, które rozpirzyli buldożerami”. Czy chodzi tu o buldożery pracujące „po katastrofie” czy wysypujące coś  przed?
 
 
I już zupełnie na koniec, także na smoleńskich stronach odnalezione (http://www.smolensk2.ru/story.php?id=13277) doniesienie pt. „Czy miejscowi oszukują Polaków przyjeżdżających do Smoleńska?” a propos pradawnego wystąpienia min. K. Kwiatkowskiego. To jeszcze z przedpotopowych czasów, gdy Polska nieśmiało uskarżała się na to, że „miejsce katastrofy” niezbyt pilnie jest strzeżone przez ruską milicję. Relacja kończy się następującym zdaniem: „При этом, нередко пытаются продать не аутентичные найденные остатки президентского Ту-154 или одежды, найденной на месте катастрофы, а куски старой одежды и остатки других старых самолетов, которые находятся на аэродроме в Смоленске.” „Przy tym nierzadko starają się sprzedawać nie autentyczne, znalezione na miejscu katastrofy, części prezydenckiego Tu-154 lub odzieży, lecz starą odzież i fragmenty innych, starych samolotów, które znajdują się na lotnisku w Smoleńsku.” Skąd jednak mogły się wziąć szczątki innych samolotów na Siewiernym, które miejscowi próbowali sprzedawać? Może smolanie przechowują sobie w mieszkaniach jakieś kawałki tak na wszelki wypadek, a może prowadzą zbiórkę „obłomków” w tych okolicach
 
cięcie
 
http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/04/jak-sie-tnie-samoloty-na-siewiernym.html, no bo nie podejrzewamy, jak ci zdziwaczali paranoicy smoleńscy, że w lasku i na bagnistej polance leżały od dawna jakieś wysypane przez buldożery wraz ze śmieciami szczątki innych samolotów.

eko

 

 

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Inne tematy w dziale Polityka