Free Your Mind Free Your Mind
5645
BLOG

Poszukiwacze z Siewiernego

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 47

 

Na arcyciekawych „dokumentach po katastrofie polskiego tupolewa” autorstwa I. Pitaleva mamy uwiecznione kilka grup poszukiwaczy czegoś pod wrakiem. Gostkowie stoją, patrząc na dół, jakby coś zgubili albo jakby coś im wpadło pod lotnicze szczątki.
1
 
2
 
3
 
4
 
Paru z nich musi być jeszcze przed rabotą, ponieważ rękawice mają świeże, jak prosto ze sklepu (ewentualnie z magazynu)
 
r
 
inni jeszcze rękawic nie zdążyli założyć, ale pewnie wnet to uczynią.

rr
 
Ostatnio sarkałem na to, że Pitalev nie zajrzał do raportu komisji Burdenki 2 pod tym kątem, by sprawdzić, jaką ostatecznie przyjęto wersję „wyglądu szczątków” na Siewiernym (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/10/1149.html), wystarczyłoby bowiem, by wywalił zdjęcie z krokwiami (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/09/synne-koeczki-pitaleva.html), a resztę zdjęć jakoś dałoby się (po zmrużeniu oczu) „intelektualnie przełknąć”. Nie ma co bowiem kryć, że część wraku sfotografowana przez Pitaleva, to ta sama (ewentualnie łudząco podobna do tej), która została zaprezentowana w ruskim pseudoraporcie na s. 89.
 
ra
 
Co tam więc jakieś krokwie czy kołki, co tam kwestie drzewostanu i otoczenia, skoro sam fragment tupolewa się zgadza.

 
I to byłoby jakieś wyjście z sytuacji, tylko że są też takie zdjęcia z Siewiernego, dla co poniektórych paranoików smoleńskich, pochodzące jeszcze „sprzed katastrofy” (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/zdjecia-z-9-kwietnia-2010.html),
 
s
 
se
 
s
 
które pokazują jeszcze inny rozkład szczątków aniżeli ten u Pitaleva, u innych ruskich fotoreporterów, i w samym raporcie komisji Burdenki 2.
 
t
 
Odkładając chwilowo na bok paranoję smoleńską (zwłaszcza tę związaną z hipotezą dwóch miejsc), to można by przyjąć iż nie są to zdjęcia z... np. 9 kwietnia 2010, tylko może zrobione już po „pracach polowych” (jak to się był łaskaw wyrazić kiedyś mgr inż. J. Miller na temat badań na „miejscu wypadku”), które polskim ekspertom zajęły „cały dzień, do nocy” (11 kwietnia 2010). Dodatkową przesłanką za takim postawieniem sprawy mogło być to, że tych szczątków pilnuje jakiś omonowiec za drzewami
 
o
 
paru innych zaś czuwa tu:
 
om

 
Problem jedynie w tym, że są zdjęcia ze sprzątania pobojowiska i tam dźwigami zabierają poszczególne kawałki tupolewa, a tamte dwa fragmenty (ze zdjęć Pitaleva i innych, z ruskim pseudoraportem włącznie) pozostają obok siebie jakby bez zmian.
 
d
 
a
 
Co gorsza, na tych dziwnych fotografiach z, że tak powiem, niestandardowym (jak na moskiewską narrację) rozkładem szczątków tupolewa, jest o wiele więcej samosiejek aniżeli na zdjęciach (Pitaleva etc.) z 12 kwietnia 2010.
 
c
 
v
 
b
 
Owszem, możemy dopuścić taką myśl, że na żyznej ziemi smoleńskiej i w ruskiej, wielowymiarowej strefie czasowej, samosiejki (szczególnie te przylotniskowe) potrafią żwawiej piąć się ku górze niż w innych rejonach świata. Możliwe nawet, że to zjawisko wyjaśniliby nam wybitni znawcy smoleńskich drzew, jak S. Amielin czy A. Koromczik, którzy zęby zjedli na badaniu uszkodzonej kory i poharatanych gałęzi.
 
K
 
Możemy też nawet założyć, że części wraku, koziołkując „w trakcie wypadku”, nie były w stanie tych wszystkich okolicznych samosiejek w gęstwinie połamać.
 
pilarka spalinowa
 
Jak to wszystko więc wyglądało na filmiku Koli, zrobionym „parę minut po wypadku”? Jaki tam był rozkład szczątków i drzew?

f

f

3

f

 

P.S. Zagadka: co tam widać w tle między drzewami?

tło

tło

Mnie to wygląda, jak słup, ale tu go jakoś nie mogę wypatrzeć:

tło

 

tło

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Inne tematy w dziale Polityka