Free Your Mind Free Your Mind
7285
BLOG

Spotkanie Mróz - Wiśniewski

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 114
R. Poniatowski, jeden z reporterów będących w Katyniu 10 Kwietnia, we wspomnieniowym materiale rządowej telewizji TVN mówi, kiedy po raz pierwszy dowiedział się o „katastrofie”: „Podszedł do mnie znajomy Rosjanin i powiedział, że ma informacje z lotniska, że rozbił się samolot z polską delegacją. Dokładnie tak to powiedział. To było chwilę przed dziewiątą. Za dziesięć dziewiąta... sprawdzałem to w telefonie później, ponieważ oczywiście zadzwoniłem do stacji. To było przed dziewiątą polskiego czasu.


 
M. Słomczyński (ówczesny wydawca programu) precyzuje: to była 8.53/54 (mając na myśli telefon od Poniatowskiego) – 6'32'' materiału. Pytanie podstawowe: która to była godzina ruskiego czasu?Poniatowski dzwoni następnie do J. Mroza: „powiedział mi tylko tak: jest mgła, nic nie widać, ale panuje tutaj totalny chaos, słyszę wszędzie syreny i nie wiem, co się dzieje”.
1


 
Możemy więc przyjąć, że koło 9-tej pol. czasu Mróz jest na lotnisku. Opowiada on zresztą tak (8'56'' materiału – na tle, nawiasem mówiąc, filmiku Koli, który sobie TVN wmontował do relacji, by nabrała „faktograficznych walorów”): „Wtedy samochody rosyjskiej milicji jeździły po pasie w bardzo gęstej mgle. Od początku do jego końca. Stąd jeszcze wówczas mam pełne przekonanie, że sami Rosjanie nie byli jeszcze pewni, gdzie samolot uderzył w ziemię.” Gdzie dokładnie jest Mróz (który miał być w pewnym momencie zatrzymany przez FSB) nie wiemy, choć z tej relacji można wywnioskować, że w okolicy „oczekującej delegacji”: „Pierwszy telefon do redakcji, to była ta pierwsza informacja taka bardzo nieoficjalna, która już wówczas krążyła pośród naszych dyplomatów zgromadzonych na płycie lotniska, że coś bardzo niedobrego się stało, że samolot zniknął z radaru i najprawdopodobniej się rozbił. To była 8.51”.


 
Mróz o swoim spotkaniu z moonwalkerem Wiśniewskim mówi dość zwięźle, ale są to istotne informacje:


 
w bardzo krótkim czasie po katastrofie zjawił się pod bramą lotniska. Dotarł takimi bocznymi ścieżkami tam i z którym miałem wówczas możliwość porozmawiania i to on pierwszy zdał mi tą relację, że rzeczywiście widział samolot, który lewym skrzydłem zawadził o drzewo i runął na ziemię, i on również wówczas powiedział mi, że ma nagranie z naszego wraku, że widział leżące pomarańczowe czarne skrzynki w błociehttp://www.youtube.com/watch?v=ceJMLIa3pwk&NR=1 6'28'' (kilka chwil wcześniej w tymże materiale jest poprzetykany „pikami” w miejscach przekleństw, telefon Mroza z Siewiernego, kiedy relacjonuje on „poza anteną” (TVN nadaje wtedy reklamy przed wejściem J. Kuźniara), iż spotkał się z naocznym świadkiem katastrofy: 5'55'').
 
e


 
Te informacje (przy założeniu, że Mróz mówi prawdę, oczywiście) są istotne z tego względu, iż – jak wiemy – o godz. 8.56 (wedle „czasu kamery”) następuje (po kilku minutach filmowania – pierwszy kadr to ma być godz. 8.49.02) zatrzymanie moonwalkera na pobojowisku, szamotanina etc. Sam Wiśniewski, pytany przez A. Macierewicza na początku sejmowego przesłuchania o porę, o której telewizja miała otrzymać jego księżycowy materiał, nie jest w stanie dokładnie odpowiedzieć (http://www.youtube.com/watch?v=ctNcvVAqLUk 0h30'36''): „To troszeczkę jest za trudne pytanie, bo w tej chwili nie pamiętam, bo będąc jednak, nie oszukujmy się, i w pewnym stresie i trochę jednak już szoku i która to była godzina, nie powiem, bo nie mam takiej wiedzy. Musiałbym poprosić kogoś, żeby sprawdził z tzw. szpiega, czyli podglądu tego, o której materiał przyszedł do firmy, czyli na Plac Powstańców. Tak więc trudno mi powiedzieć, czy to była godzina 8.50 czy 9.20 (??? - przyp. F.Y.M.) - nie chcę takich godzin podawać, po prostu, nie wiem. (...) Nawet zakładając, że byłem zatrzymany około godziny, to jest godzina 9-ta, a wydaje mi się, że było to krócej niż godzina.Tak więc mówię, nie chcę podawać godziny...


 
SW mimo to podejrzewa jednak, że „godzinę wcześniej” w stosunku do godz. 10.27 pol. czasu (kiedy doszło do emisji w ruskiej telewizji) powinien być materiał w Polsce. W TVP Info zaś jego emisja zaczyna się dopiero... koło 10.27/10.28 właśnie.
 
r
 
Czy telewizja przetrzymała tak ważny materiał przez godzinę, nie mając pod ręką nic do pokazania poza archiwaliami, „wywiadami na gorąco” i migawkami z Katynia? Niewykluczone, choć to niemal równoległe nadanie i w ruskiej ogólnopaństwowej telewizji i w polskich stacjach materiału moonwalkera wygląda na zaskakujący zbieg okoliczności (jak na dzień takiej katastrofy).


 
O wiele bardziej natomiast zaskakujące jest to, iż moonwalker tak szybko się widzi z Mrozem pod główną bramą lotniska. Przypomnę, że Mróz telefonuje do swej stacji gdzieś w okolicach 9.15, powołując się na relację „naocznego świadka”, czyli właśnie polskiego montażysty. Ich rozmowa przy bramie zatem musi się odbywać co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście minut wcześniej (Wiśniewski musiał opowiedzieć, co widział, podać szczegóły, na pewno też był wypytywany przez Mroza o różne kwestie). Wydaje się niemożliwe, by kłótnia z czekistami na pobojowisku, rozmowa z „polskim dyplomatą”, przyjazd UAZ-a, który nie mógł się przedrzeć przez błoto („to jest jakaś droga gruntowa, po której trudno było przejechać, nawet ten UAZ, który mnie stamtąd zabrał, miał problemy, żeby tam przejechać” 0h59'10'' http://www.youtube.com/watch?v=ctNcvVAqLUk)), zabranie moonwalkera, przetrzymywanie w aucie, potem wysiadka w okolicach bramy i dalsze stanie z czekistą, który ponoć zabraniał Wiśniewskiemu kontaktować się z mediami (0h41'53'' http://www.youtube.com/watch?v=ctNcvVAqLUk), trwały tak krótko, by koło godz. 9.10 Mróz dysponował już relacją Wiśniewskiego z pobojowiska.


 
Czy wobec tego Wiśniewski poruszał się w innej strefie czasowej aniżeli Mróz? Czy tę „brakującą” godzinę (między „dziewiątą Mroza” a „dziewiątą Wiśniewskiego”) przeżył polski montażysta „poza czasem”? Czy może jego materiał nie został nakręcony 10-go Kwietnia między godz. 8.49 a 8.56 pol. czasu?

3 

 

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka