Free Your Mind Free Your Mind
10520
BLOG

Zamach smoleński

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 217
Ze zdjęcia satelitarnego, które zaprezentował min. A. Macierewicz, pochodzącego z 5 kwietnia 2010 r. wynika, że teren, na którym miało dojść do zaaranżowania lotniczego wypadku tupolewa, został wcześniej do tej aranżacji przygotowany, tj. oczyszczony z drzew. Można podejrzewać, że z dwóch powodów: 1) dla łatwiejszego poruszania się zamachowej grupy operacyjnej (widzimy ją na filmiku Koli), 2) dla łatwiejszego przemieszczania szczątków samolotu, który miał być zniszczony.

 
Z wywiadu z S. Wiśniewskim z 10 Kwietnia (link poniżej; nie chodzi o wypowiedzi dla TVP Info; Wiśniewski mówi tu dużo spokojniej) przypomnianego przez Pluszaczka, wynika, że słyszał on wybuch/y („huk, dwa błyski ognia (…) dwa wybuchy”, jak mówił tego dnia dla TVP Info), a gdy dobiegł na miejsce katastrofy nie widział, co parokrotnie podkreśla, ciał pasażerów, ale widział „fotele nie fotele, jakieś rzeczy osobiste, jakieś tam zeszyty, kartki, ubrania (…) to było porozrzucane” („wydawało mi się, że to samolot pusty leciał”) (wywiad audio poniżej). Paliły się, jego zdaniem, tylko drzewa i krzaki. Nie było żadnego pożaru charakterystycznego dla wielkich katastrof lotniczych. Wiśniewski przyznaje też, że został zrewidowany i zabrano mu część samolotu, którą sobie wziął z pobojowiska. Jednocześnie twierdzi on wtedy (tak jak i w innych kwietniowych wywiadach), że być może zwłoki były w innym miejscu, do którego nie zdążył przed zatrzymaniem przez specsłużby, dotrzeć.

 
Brak ciał można tłumaczyć tym, że część pasażerów zginęła w wyniku eksplozji i ich ciała uległy całkowitej dezintegracji. Zastanawiam się teraz, czy eksplozji nie dokonano już po awaryjnym lądowaniu tupolewa (samolot przyziemiał), po którym to lądowaniu część lżej rannych pasażerów zdążyła wydostać się z samolotu. Pasażerowie ci zostaliby jednak zamordowani już na miejscu katastrofy przez czekającą na nich grupę operacyjną, co zdaje się dokumentować filmik Koli. (Kwestie identyfikacji ciał ofiar szczegółowo omawiał Pluszaczek w swoich wpisach; link poniżej; nie wchodząc w szczegóły przypomnę, że tylko 14 ciał było zachowanych w stanie pozwalającym na bezproblemowe ustalenie tożsamości osób zmarłych). Ciała osób zamordowanych mogły zostać zmasakrowane po egzekucji, tak by stan zwłok można było potem tłumaczyć obrażeniami odniesionymi w wyniku katastrofy. Jeśli zaś kokpit zachował się w dość dobrym stanie (jak wiemy, nie był przechowywany pod gołym niebem z resztą wraku), to skala zmasakrowania zwłok załogi i (mającego być w kabinie) śp. gen. A. Błasika jest niewytłumaczalna w inny sposób aniżeli ten, który podałem wyżej (gdyby bowiem wysadzono także kokpit, to nie byłoby co z niego zbierać, tak jak z kadłuba). Poekshumacyjna analiza medyczno-sądowa stanu zwłok powinna zatem przede wszystkim wykazać, że różnią się 1) czasy zgonów osób zabitych 10 Kwietnia oraz 2) przyczyny śmierci pasażerów tupolewa.

 
Wiemy zarazem na pewno, że Wiśniewski NIE przybywa na miejsce katastrofy tupolewa ZARAZ po niej, lecz w momencie, gdy już „operują” różne „służby ratownicze”. Część gostków, jak widać na filmie Wiśniewskiego, stoi i popala spokojnie papieroski, być może więc należą do grupy operacyjnej, która po akcji „Smoleńsk” sprawuje rutynowy nadzór nad całkowicie pozorowaną akcją ratowniczą (to by też tłumaczyło ich zachowania wobec Wiśniewskiego). Jest to czas circa od kilkunastu minut po zamachu. Znamienne jest to, że są tylko wozy strażackie, a nie ma jeszcze karetek pogotowia (o tym wspomina także dokument z polskimi uwagami do „raportu komisji Burdenki 2”). Powstaje więc pytanie, czy samolot („mały samolocik”, „może wojskowy”, „mały sportowy samolot”, jak przy różnych okazjach starał się rekonstruować Wiśniewski), który miał być przez niego z hotelu fragmentarycznie widziany („zarył skrzydłem o grunt”) i słyszany („dziwny dźwięk”), to był polski tupolew, czy też inna maszyna, biorąca udział w aranżowaniu miejsca wypadku (w czasie zamachu lub po nim). I czy ten samolot został zniszczony, a jego szczątki były na miejscu katastrofy, czy odleciał?

 

 

 

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka