Free Your Mind Free Your Mind
1307
BLOG

Słowo do Rolexa

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 120

 

Rolex właśnie ogłosił, że zamierza starać się o obywatelstwo brytyjskie, a ponieważ zwerbalizował to pod tekstem, w którym odwołuje się także do tego, co ja napisałem, czuję się w obowiązku, by prosić Rolexa, by jeszcze na poddaństwo królowej angielskiej się nie decydował, choćby nie wiem, jak mocne argumenty za tym znalazł. Z prostego powodu, jest on bowiem (tak jak i ja, i sądzę wielu Polaków z krwi i kości) poddanym Maryi, Królowej Polski. O ile zgadzam się z twardą i drapieżną wymową jego posta (http://hekatonchejres.salon24.pl/227349,nie-bedzie-prawa-nie-bedzie-sprawiedliwosci), o tyle sądzę, że zacny Rolex błędnie utożsamia Polskę z tym, co stanowi obecne państwo zwane szumnie „III RP”, zaś obywatelstwo polskie z przynależnością do tejże „III RP”. Co więcej, definicja polskości, jaką zdaje się posługiwać Rolex w tymże swoim rozważaniu, redukuje ją (polskość) wyłącznie do podległości pewnym (zdeformowanym, nie ma co kryć) instytucjom, nie zaś jako trwanie w pewnej tradycji. Polskość więc, którą nosimy w sercach, w umysłach, którą kultywujemy w naszym życiu, której wierni jesteśmy w pracy (gdziekolwiek nas losy rzucą), to coś o wiele szerszego i głębszego niż zwykła administracyjna przynależność. Powiem nawet inaczej – gdyby polskość redukowała się do tejże administracyjnej przynależności, to nie tylko wypadałoby się czuć jakoś związanym (podległym?) gabinetowi ciemniaków czy gajowemu, ale wprost należałoby tego typu ludziom okazywać jakąś cześć. Co więcej, należałoby wtedy dusić w sobie jakikolwiek duch oporu wobec władz bantustanu, bez względu na stopień ich zaprzaństwa i pogardę okazywaną obywatelom.

 
Polskość od ponad tysiąca lat wiąże się z tradycją i z Chrystusową wiarą. Polskość jest jakoś tajemniczo przeniknięta religijnością i głębokie przeżywanie polskości właśnie z tą religijnością też się wiąże. Wystarczy zresztą o tym poczytać u Prymasa Tysiąclecia czy Jana Pawła II. Albo u zamordowanego przez czerwonych bandytów, ks. Jerzego. Czerwoni, wspierając się sowieckimi bagnetami i rusyfikacją, przez blisko pół wieku usiłowali z Polaków wykorzenić i wiarę i polskość właśnie, pracując nad tym, by naród polski zamienił się w posłuszne moskiewskiemu knutowi stado „ludzi sowieckich”. Owszem, część Polaków zamieniła się w peerelaków i de facto dała się zsowietyzować, czyli zrusyfikować – widać dziś zresztą, że tym ludziom Moskwa jest bliższa sercu niż Warszawa. Ale przecież to nie wszyscy. Na pewno nie większość. Jeśli więc nawet ta prorosyjska mniejszość jest krzykliwa, hałaśliwa, agresywna, chciwa, to wcale jeszcze nie znaczy, że wygrała i że przejęła na własność Polskę, zamieniając ją, jak pisze Rolex, w kolonię rosyjską.

 
Bez walki nie należy schodzić z placu boju. Rolex musi mieć również świadomość, że toczy się właśnie najcięższy od czasów antysowieckiego powstania w latach powojennych, bój o nasz kraj. Leśni, którzy tłukli czerwonych dopóki starczało sił, nie mieli nawet gdzie się ewakuować, otaczani przez KBW, ubecję, NKWD i wszelką inną swołocz. Walczyli do końca i to oni są bohaterami Polski, a nie swołocz, która ich zabijała czy torturowała, a potem chlała z radości, że pokonała „zaplutych karłów reakcji”. W tym roku zabito nam na wrogiej ziemi kilkudziesięciu ludzi z polskiej elity i wojna z polskością zaczęła się na nowo, a zaprzańcy podnieśli głowy, jakby to był Ich kraj.

 
Polskość ma charakter egzystencjalny (wiąże się z pewną filozofią życia i obcowania we wspólnocie), ale też imperatywny – nakazuje pewną aktywność. Polskość sprzęgnięta jest wszak z wolnością, z niepodległością i z walecznością. A co do Brytów, to wystarczy im przypomnieć, jak się zachowali, jako nasi sojusznicy, we wrześniu '39 (jak się zachowywali w czasie wojny i po jej zakończeniu to już w ogóle przemilczę) i o tym, że to polscy lotnicy bronili Anglii, a nie brytyjscy Polski. Śmiem nawet sądzić, że swego długu wdzięczności wobec naszego kraju Zjednoczone Królestwo do tej pory nie spłaciło. Więc Rolex'ie nie ułatwiaj Brytom tego zadania :)

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka