Free Your Mind Free Your Mind
901
BLOG

Wróćmy do Lockerbie

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 94

 

Boeing 747 spadł 21 grudnia 1988 wieczorem (po 19-tej) z 19 tonami paliwa, tworząc olbrzymi krater. Szczątki samolotu (ponad 6 mln kawałków, w tym kokpit), były rozrzucone na przestrzeni ponad 2 tys. km kwadratowych, co dowodziło, że maszyna rozpadła się dużo wcześniej zanim uderzyła w ziemię.

 
Dochodzenie zaczęto od ustalenia widoku wszystkich szczątków z lotu ptaka i znalezienia takiej części, która podpowiadałaby, co się stało. Analizując urządzenia kokpitu, śledczy stwierdzili, że autopilot był włączony, zaś maski tlenowe nie były wykorzystane przez załogę. Założono więc, że doszło albo do jakiejś poważnej usterki maszyny, albo do sabotażu na pokładzie. Przybyły z USA T. Thurman z FBI uznał, że musiała wybuchnąć bomba i że należy zebrać wszystkie szczątki, by znaleźć ślady eksplozji na którymś z nich. Ten trop potwierdziły dane z podsłuchów, w międzyczasie bowiem kilka grup terrorystycznych deliberowało nt. zamachu terrorystycznego przeprowadzonego na boeingu.

 
Po kilku dniach (w Wigilię Bożego Narodzenia '88) natrafiono na metalowy kawałek, który nosił na sobie drobne ślady wybuchu. Nazajutrz znaleziono kolejny, podobny kawałek ze śladami eksplozji (Thurman określił to jako gwiazdkowy prezent). Kawałki te położone były w południowej (dalszej) części terenu katastrofy, śledczy uznali więc, że oderwały się one wcześniej od pozostałych fragmentów samolotu. Poddano metal analizie w brytyjskim laboratorium, które potwierdziło, że na kawałkach znajdują się ślady substancji wybuchowych. Po tygodniu od katastrofy ogłoszono na konferencji prasowej, że uzyskano dowód wskazujący na eksplozję bomby.

 
Badano dalej. Dokonano rekonstrukcji wraku w wojskowym hangarze poza miastem i znaleziono fragment, którego zniszczenie różniło się od zniszczeń innych części samolotu (nie był rozerwany, lecz rozsadzony na kawałki). Ustalono w ten sposób, w którym miejscu samolotu ulokowana była bomba (luk bagażowy), a następnie w którym luku i na jakiej wysokości kontenera bagażowego (a więc gdzie umieszczona była walizka z ładunkiem). Na jednej z części wraku odkryto kawałek obcego materiału, ten zaś był kawałkiem radiomagnetofonu, w którym zamontowano bombę (jak wspomina Thurman w filmie z cyklu „Air Crash Investigation” („Lockerbie. Explosive Device”) - sezon 6 odc. 1), na obudowie była nazwa, jak na ironię, Bombeat Radio).

 
Znaleziono potem część detonatora – regulatora czasowego. W toku dalszego śledztwa znaleziono speca z libijskich specsłużb, który podłożył bombę (Al Megrahi), a szkocki sąd skazał go (gdy po latach sankcji Libia zgodziła się na jego wydanie) na dożywocie (w 2001 r.) za zamordowanie 270 ludzi (pasażerów oraz mieszkańców Lockerbie). Rząd Libii dwa lata później (2003), uznawszy swą odpowiedzialność za terrorystyczny atak, wypłacił 2,7 mld dolarów odszkodowań rodzinom ofiar. Winą też obciążono Pan Am, ponieważ pasażer, który zgłosił bagaż, nie wsiadł na pokład, a pracownicy linii tego nie zauważyli (odtąd na lotniskach pilnuje się, by żaden z bagaży trafiających na pokład samolotu nie był bez właściciela) - linie Pan Am ogłosiły bankructwo. Wrak boeinga nadal stoi w hangarze koło Woodhall Spa i mogą na nim trenować swoje umiejętności badacze katastrof z całego świata. (Jako ciekawostkę dodam, że niedawno wypuszczono Megrahiego ze względu na stan zdrowia (zaawansowany rak prostaty)).

 
Jak parlamentarny zespół ws. ustalenia przyczyn tragedii smoleńskiej może wykorzystać śledztwo przeprowadzone ws. katastrofy w Lockerbie? Po pierwsze można się skontaktować z Chrisem Pollardem i Mickiem Charlesem z AAIB (http://www.aaib.gov.uk/home/index.cfm), jeśliby ciężko było dotrzeć do Toma Thurmana z FBI (eksperta zajmującego się zamachami bombowymi) czy Dicka Marquise'a z FBI (eksperta od badań nad terroryzmem), którzy zajmowali się śledztwem w Lockerbie. Po drugie, śledztwo to dowodzi, że zbadanie tylko niektórych części pod kątem noszenia przez nie śladów materiałów wybuchowych może prowadzić donikąd, gdyż ślady te są wyłącznie na tych fragmentach maszyny, które były położone w pobliżu ładunku wybuchowego. Po trzecie, można domagać się odszkodowania od kraju, którego służby specjalne dokonały terrorystycznego zamachu.

 

 
http://www.aaib.gov.uk/publications/foreign_reports.cfm (tu pewnie znajdzie się kiedyś raport o katastrofie smoleńskiej)
http://www.fomento.es/NR/rdonlyres/05EF7C87-CF9D-4738-95BA-A4C0FD8C4CC2/2432/1999_054_A_ApendiceA_ENG.pdf (oto jak wygląda profesjonalny raport z wizualizacją przebiegu i okoliczności katastrofy – chodzi o boeinga 757-200 i katastrofę w Hiszpanii 19 września 1999 r.)

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka