Free Your Mind Free Your Mind
213
BLOG

Popperowskie ujęcie demokracji a "UE"

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 32

Karl R. Popper (1902-1994) w przedmowie do polskiego wydania książki„Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie”1pisał:
 
Polska, ze względu na swe bardzo niefortunne położenie geograficzne pomiędzy dwoma obłąkanymi gigantami – komunistyczną Rosją i nazistowskimi Niemcami – doznała straszliwych cierpień. Historia ludzkości nie pamięta takiej koncentracji potęgi militarnej, która równałaby się z ówczesną. Polska najpierw została zaatakowana przez obu swoich sąsiadów, następnie znalazła się pod okupacją niemiecką; później jeszcze została zdeptana przez Rosję.
 
Niniejsza książka była pisana w tamtym okresie. Przewidując, że marksizm stanie się dominującą ideologią okresu powojennego, pisałem ją z nadzieją na zwalczenie tej ideologii – w imię obrony demokracji.”
 
I teraz kapitalna wprost uwaga na temat marksizmu:
 
Wielkie zagrożenie, jakie niesie ze sobą marksizm, polega na jego – rzekomo naukowym – przewidywaniu historycznym: marksizm przewidywał, że epoka socjalizmu (czy komunizmu – subtelności terminologiczne nie są istotne) nadejdzie z całą pewnością. Płynął stąd niezawodny wniosek: pewne zwycięstwo socjalistycznej rewolucji robotników stanie się początkiem świata społecznego, w którym będzie tylko jedna klasa.
 
W poprawność tego wniosku wierzyły niezliczone rzesze intelektualistów; byli wśród nich wybitni fizycy, chemicy biologowie. Panowało przekonanie, że jeżeli argumentacja jest poprawna, to mamy niekwestionowany obowiązek uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby przyspieszyć nadejście socjalizmu, aby jego nieuchronne panowanie mogło się dokonać możliwie najłagodniej i pokojowo. Taka była wielka intelektualna i moralna potęga marksizmu.”
 
Pomijając już szyderstwo bijące z tych wersów (miód na serce każdego antykomunisty), to jedna kwestia jest tu najistotniejsza. Popper słusznie wskazuje na zjawisko „samospełniającego się proroctwa”, które funkcjonuje w przypadku lewackiego myślenia. Marksiści mają to do siebie, że prorokują, jak będzie wyglądać raj na ziemi, a następnie, urzeczeni swoją wizją, a więc „wiedząc”, jak ten raj ma wyglądać, traktują jego realizację obligatoryjnie i sami zaczynają przyspieszać historię, by raj ów się ziścił. Zdają się oni twierdzić: wiemy, że będzie tak a tak (rajsko), a skoro tak rajsko będzie, to należy jak najszybciej wprowadzić to rajskie funkcjonowanie w życie. Te mechanizmy „przyspieszania historii” są stosowane do dziś, a kto wie, czy dziś nie z jeszcze większą determinacją aniżeli przed laty.
 
Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do Poppera, który w odpowiedzi na marksistowską wizję społeczeństwa zamkniętego (nie tylko w obrębie koncłagru, ale i mentalnie), chciał zaproponować koncepcję społeczeństwa otwartego, co traktował równorzędnie z pojęciem demokracji. Użycie terminu „demokracja” uzupełniał takimi uwagami:
 
...Ateńczycy, którzy nazwę tę wprowadzili, mieli na myśli coś innego [niż „rządy ludu” - przyp. F.Y.M.]: przez demokrację rozumieli takie państwo, w którym ludzie NIE są rządzeni w despotyczny sposób [podkr. aut.]. Jest to idea, która inspirowała wszystkie późniejsze demokracje. Jest to idea niezwykle ważna, albowiem jest ideą wolności politycznej. Pod rządami despotycznymi bowiem, które uciskają swych obywateli, jesteśmy zastraszeni i nie mamy prawa do odpowiedzialności za nasze własne czyny. To znaczy, że jesteśmy odarci z naszego człowieczeństwa. Częścią naszego człowieczeństwa bowiem jest moralna odpowiedzialność.
 
Wolność polityczna – nie tyrania, dyktatura ani despotyczna władza – jest społecznym warunkiem życia ludzi moralnie odpowiedzialnych. Demokracja taka musi być i zawsze była. „Rządy ludu” mogą okazać się tyranią większości, a jako tyrania wcale nie byłyby lepsze od każdej innej tyranii. Zasada, że większość wybiera, jest tylko środkiem do określonego celu politycznego. Celem politycznym demokracji jest wolności i rządy prawa – czyli rządy sprawiedliwości sięgającej możliwie najdalej bez ograniczenia wolności.”
 
I jeszcze jedno trafne spostrzeżenie:
 
Wielcy myśliciele przeszłości, którym zawdzięczamy te idee, bronili wolności, ponieważ mieli świadomość tej prawdy: Ja sam mogę rządzić! Naszym ideałem nie jest więc ani rząd większości, ani „absolutna wolności”, lecz samo-rząd. Prawo natomiast wkraczać musi tam, gdzie samo-rząd nie został osiągnięty, lub nigdy nie zapanował” (s. 10-11).
 
Otóż te dwa kryteria zaproponowane przez Poppera (wolność oraz samorządność) pozwalają nam spostrzec, że eurokracja jest kolejną formą tyranii. Szerzej ten problem starałem się zanalizować w eseju „Paradoksy demokracji” w październikowej odsłonie POLIS MPC (link poniżej), więc pewnych rzeczy nie będę powtarzał, odsyłając do lektury uzupełniającej. Zastanawiam się tylko, czy – zakładając że ów słynny „deficyt demokracji”, z którego „UE” słynie już od długiego czasu, będzie się powiększał (a nikt chyba nie sądzi, że w dobie ekspansji propagandy antychrześcijańskiej, homoseksualnej, proaborcyjnej, proeutanazyjnej etc., zakres wolności obywatelskich będzie się w „UE” powiększał) – zdołamy wypracować skuteczne metody walki z nowym totalitaryzmem czy też zamordyści zamkną nam usta zanim zdołamy krzyknąć „nie”.
 
 
1Popper, Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, przeł. H. Krahelska, t. 1-2, Warszawa 1993. Pierwsze, podziemne wydanie ukazało się w 1987 r. nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej.

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka